Tomasz Siemoniak był gościem Jedynki Polskie Radio i wyraził zdecydowane poparcie dla Grzegorza Schetyny, którego wciąż postrzega jako niezaprzeczalnego lidera partii.
— Nie widzę w tym momencie lepszego kandydata na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej niż obecny jej szef Grzegorz Schetyna. Wspieram go — oznajmił wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Polityk zapytany, czy rezygnacja Katarzyny Lubnauer z przewodniczenia Nowoczesnej nie jest wskazówką dla Schetyny, że też powinien się wycofać, odpowiedział:
— Mamy wybory (przewodniczącego partii) w styczniu, w związku z tym tu już niczego nie trzeba wskazywać. Będziemy, jak co cztery lata, demokratycznie — wszyscy członkowie PO mają prawo głosu — wybierać przewodniczącego,
Zdaniem Siemoniaka po każdych wyborach trzeba się rozliczać.
— Świetnie się składa, że mamy wewnętrzne wybory przewodniczącego partii, nic tu nie trzeba zmieniać, taki mamy kalendarz. To będzie czas na rozmowę o przyszłości i też pewnie na jakieś rozliczenia — stwierdził.
Były szef MON wyjawił, kto w jego ocenie byłby lepszym szefem PO: Grzegorz Schetyna, Borys Budka czy może on sam.
— Uważam, że Grzegorz Schetyna jest bardzo dobrym przewodniczącym. Nie wiem, czy będzie w tych wyborach kandydował, tego nie powiedział; będą wskazane terminy przez władze PO do, kiedy trzeba się określić — dodał.
Wypowiedział się także na temat Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
— Widzę ogromne zalety Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, znam ją wiele lat, podpisałem się pod jej kandydaturą. Natomiast bardzo doceniam challengera, tego, który rzuca wyzwanie, prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Dajmy te kilkanaście dni, do 14 grudnia, nie jest dużo czasu — powiedział zapytany, na kogo zagłosuje.
Polityk podkreślił, że Kidawę-Błońską zna znacznie dłużej niż Jacka Jaśkowiaka, ponieważ współpracuje z nią od wielu lat.
— Natomiast też dobrze pamiętam, jak w 2014 roku nikt nie wierzył w sukces Jacka Jaśkowiaka, byłem wtedy ministrem (obrony narodowej), pojechałem do Poznania, wsparłem go na konferencji i zobaczyłem człowieka, który mi zaimponował gigantyczną determinacją i siłą osobowości. Mało mamy takiego ruchu i być może przypadek Jacka Jaśkowiaka będzie taką pierwszą jutrzenką nadziei, że świetny prezydent miasta, popierany prezydent miasta, ma też szanse w polityce ogólnokrajowej — powiedział Siemoniak.
źródło: youtube.com, polsatnews.pl