W kanale portowym przy Stoczni Cesarskiej w Gdańsku kajakarze odnaleźli pływające zwłoki mężczyzny. Policja wstępnie wykluczyła, by do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
— W piątek po godz. 11 policjanci odebrali zgłoszenie, że w kanale portowym przy Stoczni Cesarskiej osoby, które płynęły kajakiem, zauważyły dryfujące ciało w wodzie — powiedziała oficer prasowa KMP w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.
W miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora z udziałem lekarza medycyny sądowej pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, komisariatu wodnego i technik kryminalistyki.
Funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość zmarłego.
— Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu — przekazała policjantka. Ciało mężczyzny zostało przewiezione do dalszych badań do Zakładu Medycyny Sądowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „To mroczny dzień”. Strzelanina w szkole podstawowej w USA
źródło: Onet / tysol.pl