Premier Japonii Fumio Kishida nie ma dobrych przeczuć. Jest zdania, że kraje europejskie cierpią z racji ograniczeń w dostawach ropy oraz gazu z Rosji.
Szef japońskiego rządu podkreślił, że w związku z wojną na Ukrainie Europa znalazła się w „strasznej sytuacji”. Dodał, że ma na myśli fakt długiej zależności od stabilnych i tanich dostaw energii z Federacji Rosyjskiej. W ocenie premiera sytuacja zmieniła się na gorsze praktycznie na całym świecie.
– W szczególności od zeszłego roku brakuje różnych surowców energetycznych – powiedział Kishida.
Potrzebne są nowe rozwiązania
Dodał, że Japonia pozostaje uzależniona od dostaw surowców z Bliskiego Wschodu z racji na swoje cechy geograficzne. Jego zdaniem, by zapewnić krajowi zasoby energetyczne i wypełnić zadania związane z dekarbonizacją, potrzebne jest wykorzystanie wszystkich opcji, w tym energii odnawialnej oraz jądrowej.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kraje Zachodu nałożyły na Rosję mnóstwo sankcji. Unia Europejska do tej pory przyjęła dziewięć pakietów sankcji, w tym embargo na dostawy węgla oraz pułap cenowy na rosyjską ropę (60 dolarów za baryłkę).
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dulkiewicz zachęca uczniów liceum do wyjazdu z Polski [WIDEO]
źródło: Ukrinform