Prof. Krzysztof Simon rozmawiał z „Faktem” i wypowiedział się na temat epidemii koronawirusa. Medyk dostrzega, że wiele osób nie przestrzega koniecznych reguł i obostrzeń.
— Trzy czwarte ludzi bimba i niczego nie przestrzega: dystansu, masek, mycia rąk. Chodzą tak do kina, restauracji, na msze. To się skończy katastrofą. Jeśli ktoś się nie boi wirusa, to jest idiotą — oświadczył prof. Simon.
Prof. Simon rozmawiał również z „Gazetą Wrocławską” i skrytykował urlopowiczów, którzy nie boją się jechać nad morze.
— Jestem w Kołobrzegu. To, co się tu dzieje, to dramat! To brak szacunku dla innych i egoizm. Póki tak będzie, nigdy nie damy sobie rady z epidemią. W hotelach może jeszcze ludzie noszą maseczki, ale też nie wszyscy. Gdy sam zakładam maseczkę, większość turystów patrzy na mnie jak na dziwaka. Tu gdzie jestem, jakieś 40 procent gości to turyści z zagranicy. Oni to już w ogóle nie przestrzegają żadnych norm i zasad — denerwował się ordynator.
Lekarz wystąpił również w TVN, gdzie wypowiadał się o wczasowiczach w restauracjach hotelach i na bulwarach. Stwierdził, iż cieszy go to, że Ministerstwo Zdrowia wprowadza absolutny obowiązek noszenia masek w każdym pomieszczeniu zamkniętym. Medyk w ostrych słowach podsumował osoby, które nie noszą maseczki:
— To jest określony typ. Takie paniusie po pięćdziesiątce i takie panienki z takimi długimi paznokciami. I faceci, którzy uważają się za biznesmenów. o określonym wyglądzie. To jest specyficzny typ Polaka. Oni wszystko lekceważą.
Na koniec skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę za stwierdzenie, że nie każdy może nosić maseczkę.
źródło: wprawo.pl
Stary głupi pryk. Tam gdzie pójdzie po śmierci i tak nie zabierze tych srebrników które dostał od big pharmy. Mam tylko nadzieję że Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy.