Lider KO jest zdania, że głos oddany na ludzi Kukiza jest równoznaczne ze wspieraniem Prawa i Sprawiedliwości. Schetyna odniósł się krytycznie do słów samego Kukiza, który jeszcze niedawno zapowiadał: – Jeśli Schetyna po przegranej w wyborach zrezygnuje z kierowania PO, to ja deklaruję, że nigdy nie pójdę razem z PiS.
– To mnie zmartwiło najbardziej, bo to by znaczyło, że Kukiz idzie z PiSem. To chce wszystkim powiedzieć, że jeśli będziecie głosować na kandydatów Kukiza, to znaczy, że będziecie z PiS-em po wyborach. Panu Czarzastemu przypomnę historię pani Magdaleny Ogórek i wszystkim, których chce wprowadzić do Sejmu, ich wszystkich przed taką drogą bym przestrzegał – powiedział Schetyna w programie Polsat News.
Schetyna wyjaśnił, że PiS korzysta z dobrej koniunktury i pieniędzy, które PO zostawiła w budżecie.
– Dorżnięcie samorządów i zabranie OFE to jest równoważenie budżetu? To jest polityka, w której wszystko się przerzuca na samorządy i sięga się do kieszeni, obywateli zabierając OFE. Zabrano samorządom, obniżając procent PIT, zabrała je Zalewska, kiedy samorząd musiał ratować sytuację w szkołach. Przecież to jest klasyczna polityka PiS: najpierw coś obiecać, potem się wycofać z obietnic, a potem robić rzeczy, które są w stanie zaszkodzić – mówił polityk.
Lider KO podkreślił, że teraz nadchodzą trudne czasy i koniunktura, na której trzymał się PiS, powoli mija.
– Gospodarka jest rozpędzona, ale są pierwsze sygnały o recesji w Niemczech i trzeba szukać tego bufora na to uderzenie. Trzeba się przygotować na trudne czasy, bo po tłustych czasach przychodzą chude. Jak można tak dalej rozdawać? – podsumował Schetyna.
źródło: dorzeczy.pl, rp.pl