Kalifornijski sąd odrzucił pozew byłego prezydenta Donalda Trumpa przeciwko Twitterowi. Polityk domagał się przywrócenia jego konta.
Donald Trump był jednym z najsłynniejszych użytkowników Twittera. Portal zablokował mu jednak konto, w wyniku zamieszek na Kapitolu.
Amerykański polityk zdecydował się pozwać portal do sądu argumentując, że blokując jego konta naruszył konstytucyjną ochronę wolności słowa użytkowników.
Ponadto oskarżył Twittera o „zwodnicze i wprowadzające w błąd praktyki”. Sędzia James Donato odrzucił pozew Trumpa, przystając tym samym na wniosek Twittera. Stwierdzono, że pierwsza poprawka daje ochronę dla wolności słowa jedynie przed rządem, natomiast Twitter jest prywatną firmą.
Nie zgodzono się również z argumentem Trumpa, który twierdził, że Twitter działał jako agent rządu, ponieważ przedstawiciele lewicy wzywali go do blokady konta.
Adwokaci Trumpa mogą do 27 maja złożyć odwołanie. Nie będą jednak mieli możliwości przedstawienia dodatkowych dowodów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wpadka w „Jeden z dziesięciu”. Uczestnik podał niewłaściwą nazwę, jednak odpowiedź zaliczono
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pudzianowski w mocnych słowach skomentował Wołyń. Odpowiedział mu Najman
źródło: The Hill