W poniedziałek Polskę obiegła informacja o wystawieniu kandydatury byłej posłanki Krystyny Pawłowicz na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Związana z obozem rządzącym profesor zadeklarowała zawieszenie aktywności w mediach społecznościowych.
Krystyna Pawłowicz oraz Stanisław Piotrowicz mogą niebawem zasiąść w Trybunale Konstytucyjnym. Oboje nie uzyskali poselskiej reelekcji w ostatnich wyborach i wiele wskazuje na to, że dalsza ich kariera będzie związana z TK. Mając na uwadze powagę nowego stanowiska, Pawłowicz zdecydowała się zrezygnować z udziału w ogólnopolskim dyskursie.
—W związku z wystawieniem przez PIS mojej kandydatury na sędziego Trybunału Konstytucyjnego zawieszam swą aktywność na TT. Wszystkim,którzy tu ze mną wymieniali poglądy dziękuję. Wiele się tu nauczyłam. Naszą Ojczyzną jest Polska — oznajmiła za pośrednictwem Twittera.
Pod tweetem byłej parlamentarzystki rozgorzała dyskusja, w którą zaangażował się Wojciech Czuchnowski, dziennikarz od lat związany z Gazetą Wyborczą. Nieprzychylny kandydaturze Pawłowicz publicysta zasugerował konieczność poddania się badaniom psychiatrycznym przez byłą posłankę PiS. Nieco dalej jednak obronił swój kąśliwy komentarz, sprowadzając go do żartu.
— Wie Pani,że warunkiem przyjęcia do TK jest poddanie się badaniom psychiatrycznym? Obawiam się o Pani wynik….Niestety z tymi badaniami to żart.A przydałyby się w Pani przypadku….
Wie Pani,że warunkiem przyjęcia do TK jest poddanie się badaniom psychiatrycznym? Obawiam się o Pani wynik….Niestety z tymi badaniami to żart.A przydałyby się w Pani przypadku….
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) November 4, 2019
źródło: Twitter