Poseł Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii Neil Parish wyznał, że w czasie posiedzeń Izby Gmin dwa razy oglądał filmy dla dorosłych. Wyjaśniał potem, że po prostu stracił rozum.
Afera wokół posła wybuchła 26 kwietnia wieczorem. O sprawie poinformowały posłanki konserwatystów, które zgłosiły, że Neil Parish ogląda na telefonie treści przeznaczone dla dorosłych.
Parish po kilku dniach przyznał się, że faktycznie dopuścił się takiego zachowania. Wówczas został zawieszony w prawach członka klubu poselskiego.
Kolejnego dnia parlamentarzysta zmienił zdanie, a o decyzji w kwestii mandatu poinformował w rozmowie z BBC.
— Sytuacja była o tyle zabawna, że przeglądałem strony z traktorami. Wszedłem na inną stronę, o bardzo podobnej nazwie. Trochę jej się przyglądałem, czego nie powinienem był robić. Ale moje przestępstwo, moje największe przestępstwo, polega na tym, że przy innej okazji wszedłem na stronę po raz drugi, i to było celowe — relacjonował 65-letni poseł, który z zawodu jest farmerem.
— Będę musiał żyć z tym do końca życia. Popełniłem ogromny, straszny błąd i jestem tu, by przyznać to przed światem. Zrobiłem źle, byłem głupi, straciłem rozum — dodał polityk w rozmowie z BBC.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Papież Franciszek tymczasowo zawiesza działalność. Co jest powodem tej decyzji?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Chiny obawiają się amerykańskich sankcji? Doszło do nadzwyczajnego spotkania
źródło: o2.pl, YouTube.com