Po porażce ze Słowacją mecz z Hiszpanią był dla Polaków praktycznie grą o wszystko. Polska reprezentacja, by nie odpaść z turnieju, musiała przynajmniej wywalczyć remis z drugim przeciwnikiem. Czy Krychowiak wróci na boisko?
Zadanie to udało się zrealizować i ostatecznie zremisowaliśmy z Hiszpanią 1:1. Wielu ekspertów jest zdania, że to brak na boisku Grzegorza Krychowiaka przyczynił się do sukcesu Biało-Czerwonych. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa nie mógł zagrać w drugim meczu Polaków z powodu otrzymania czerwonej kartki w spotkaniu ze Słowacją.
Wielu dziennikarzy zaczęło zastanawiać się, czy piłkarz powinien wystąpić w środowym starciu ze Szwecją.
— Pokazaliśmy w starciu z naprawdę wymagającym rywalem, że potrafimy grać bez typowego środkowego pomocnika — zaznaczył dziennikarz sportowy Tomasz Ćwiąkała.
Paulo Sousa będzie mógł zadecydować o posłaniu do gry Grzegorza Krychowiaka w meczu ze Szwecją, który będzie miał miejsce już 23 czerwca. Czy tak się jednak stanie? Gdyby Polska zwyciężyła ten mecz, zyskałaby awans do kolejnej fazy turnieju.
— Można się zastanowić, czy my jesteśmy uzależnieni od Grzegorza Krychowiaka w drugiej linii? Na pewno będą takie mecze, gdy przekonamy się, że jest nam potrzebny. Natomiast uważam, że przestał być nieodzowny. Pokazaliśmy w starciu z naprawdę wymagającym rywalem, że potrafimy grać bez typowego środkowego pomocnika o zabarwieniu defensywnym. Jeśli nawet Zieliński haruje, nie wspominając już o pozostałych zawodnikach, którzy po prostu fantastycznie grali w obronie, to okazuje się, że Grzegorz Krychowiak nie jest nam potrzebny — podkreślił Ćwiąkała.
Zobacz również: PiS triumfuje w najnowszym sondażu. W Sejmie znalazłoby się aż sześć partii
Źródło: wiadomosci.onet.pl