Poseł PiS Piotr Kaleta w wywiadzie udzielonym TVN24 pochwalił się, że udało mu się nabyć węgiel za atrakcyjną cenę 2400 złotych. Teraz okazuje się, że polityk nie miał na myśli węgla, tylko węglowy miał.
W zeszłym tygodniu poseł odniósł się do słów, jakie szef jego partii Jarosław Kaczyński wygłosił podczas spotkania z aktywem partyjnym. Prezes PiS udzielił tam rady Polakom, którzy z uwagi na braki węgla nie są w stanie nabyć odpowiednich ilości opału na zimę. Kaczyński stwierdził, że osoby niemogące nabyć 3 ton węgla, powinny kupić najpierw półtora tony, a następnie raz jeszcze drugie tyle.
Polityk PiS: „Ja zawsze tak robiłem”
Kaleta odnosząc się do powyższych rad, wyznał, że sam również od lat stosuje podobny „sposób”.
-Mogę powiedzieć to także jako osoba, która opala również w ten sposób swój dom, że ja zawsze tak robiłem – kupowałem węgiel na raty. Ma to też taką zaletę, że wtedy wiemy, że kupujemy węgiel, który jest dobrej jakości. Jeżeli on jest po prostu gorszej jakości, wówczas szukamy innego źródła – tłumaczył polityk PiS.
Zapytany o własne zapasy opału stwierdził, że jeszcze nie posiada niezbędnych rezerw opału, ale dzień wcześniej był na składzie węgla i „ma już zamówioną jedną tonę”. Pytany o cenę zakupu, odparł, że 2400 złotych.
Pominięty szczegół
We wtorkowym wywiadzie udzielonym stacji polityk podkreślił, że nie chodziło mu o węgiel, tylko o miał węglowy.
–Jednak jak się okazuje, jedno słowo robi różnicę, bo kupiłem oczywiście miał – przyznał.
Stwierdził, że „nie wie”, czy w Polsce istnieją problemy z dostępnością węgla.
CZYTAJ TEŻ: Moskwa: Rząd PiS dotrzymuje obietnic. Powtarzamy to
CZYTAJ TEŻ: Poseł Konfederacji ostrzega przed „podatkiem Sasina”: On uderzy w najbiedniejszych [+WIDEO]
–Węgiel zawsze był o ileś droższy. Schodzi go mniej, bo ma wyższą kaloryczność – tłumaczył poseł.
Źródło: tvn24.pl