Paulina Kosiniak-Kamysz dynamicznie dostała się do polskiej polityki. Żona lidera PSL wystąpiła również w ubiegłotygodniowej konwencji ludowców w Jasionce i tam miała swoje pięć minut. Podczas wystąpienia zapewniała, że będzie aktywną pierwszą damą, a nie taką, która chowa się w cieniu męża.
W mediach największą popularnością cieszył się moment, w którym zaprosiła na scenę Władysława Kosiniaka-Kamysza, używając słów „Chodź tygrysie, scena jest twoja!„. W rozmowie z Radiem Zet Paulina Kosiniak-Kamysz przyznała, że niczego nie żałuje.
— Absolutnie nie żałuję, że nazwałam mojego męża na konwencji „tygrysem„. Ten „tygrys” nie wziął się przypadkowo, bo od lat mówią tak na niego jego znajomi — wyjaśniła kobieta.
Na tapecie pojawił się również temat wynagrodzenia dla pierwszej damy. Paulina Kosiniak-Kamysz oceniła, że potrzebne jest referendum w tej sprawie.
— Niemcy zadecydowali w referendum, czy chcą uposażenia dla pierwszej damy, czy nie. I ja uważam, że taki schemat działania jest najlepszy — powiedziała.
Dodała, że wraz z mężem uważają, że referendum jest instytucją, z której warto częściej korzystać.
— Referenda w tych ważnych, takich spornych sprawach są najlepszym rozwiązaniem i przynoszą najlepsze efekty. I ja, jeżeli by doszło do tego, że faktycznie kiedyś będziemy parą prezydencka i będzie taki problem do rozważenia, byłabym za tym, żeby właśnie Polacy zdecydowali, a nie ja — podkreśliła żona szefa PSL.
Paulina Kosiniak-Kamysz oceniła również program 500 plus. Dziennikarka przypomniała, że ugrupowania takie jak PO i PSL chcą podtrzymania programów socjalnych wprowadzonych przez PiS. Kwestia tyczy się szczególnie 500 plus. Gość programu przyznała, że korzysta z programu 500 plus. Zgodziła się z twierdzeniem, że jest bardzo pomocny dla wielu rodzin w Polsce.
— Nie jest to program, który zwiększa dzietność w Polsce, prawda? — zapytała retorycznie Kosiniak-Kamysz.
Korzystając z okazji, przypomniała o programach wdrażanych podczas rządów PO-PSL.
— Wiele programów zostało wprowadzonych przez mojego męża takie jak żłobki, przedszkola, przedszkola za złotówkę, roczny urlop macierzyński, z którego teraz korzystam, „kosiniakowe”, więc na całokształt efektów tej polityki społecznej wpływają różne programy, nie tylko ten jeden. Oczywiście on się najbardziej przebija — przekonywała przyszła Pierwsza Dama.
Żona Kosiniaka: #500plus nie jest to program, który zwiększa dzietność, wiele programów zostało wprowadzonych przez mojego męża.
-Jest pani mamą, na ile #500plus pomaga?
W obecnej chwili, kiedy ceny poszły w górę, niewiele pomaga, taki program mógł mieć sens kilka lat temu.????♂️ pic.twitter.com/wixfiS5T3s— WaldemarKowal (@waldemarkowal) March 8, 2020
???? Moje pokolenie 30-latków nie rozumie sporu o związki partnerskie. Państwo jest od tego, żeby ułatwiać nam życie, a nie utrudniać. Jeśli para żyje ze sobą 50 lat, to dlaczego nie mają po sobie dziedziczyć? – Paulina @KosiniakKamysz.
????@Radio_ZET
????????♂️#Kosiniak2020 pic.twitter.com/AdSInnfApB— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) March 8, 2020
źródło: wmeritum.pl