W sobotę media obiegła informacja o śmierci Dietricha Mateschitza. Autriacki miliarder zmarł w wieku 78-lat. Był jednym z założycieli przedsiębiorstwa Red Bull GmbH. Wiadomo, że zmagał się z ciężką chorobą.
Informację o śmierci mężczyzny podał Christian Horner, który jest szefem Ref Bull Racing. Z powodu choroby Mateschitz nie pojawiał się publicznie od wielu tygodni.
– Austria straciła swojego najbardziej udanego i innowacyjnego przedsiębiorcę, który przekształcił napój energetyczny Red Bull w markę globalną. Szef Red Bulla ze Styrii i jego firma produkująca napoje od prawie 30 lat wspierają każdą możliwą serię wyścigów samochodowych, od Formuły 1 po Rajdowe Mistrzostwa Świata, NASCAR i DTM Superbike i Motocross World Championships, a także Rajd Dakar jako niezawodny partner dla zespołów fabycznych KTM – przekazał portal Speedweek.com
Mateschitz na produkcji napojów energetycznych zbił prawdziwą fortunę. Marka Red Bull pojawiała się w czasie sportów zimowych, głównie austriackich skoków narciarskich. Koncern chętnie wspiera także sporty ekstremalne.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Sueddeutsche Zeitung” krytykuje działania Scholza. „Nie rozumie, że szkodzi Europie”
— Formula 1 (@F1) October 22, 2022
Red Bull founder Dietrich Mateschitz has sadly passed away🌹
— Motorsport.com (@Motorsport) October 22, 2022
He cofounded the energy drink in 1987 and was keen on promoting extreme sports from an early age. In 2004 he took over the Jaguar F1 team and rebranded it to what we know today as Red Bull Racing.#F1 #Motorsport pic.twitter.com/a1BfBbAsHc
źródło: Twitter / RMF24