W zeszłym tygodniu w Nowym Sączu odsłonięto mural z wizerunkiem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Malowidło jednak zostało dość szybko pomazane białą farbą, a następnie całkowicie usunięte.
Mural odsłonięto w środę 7 lipca, pod mostem kolejowym na ul. Węgierskiej w Nowym Sączu (woj. małopolskie). Jego autorem jest sądecki artysta-malarz Mariusz Brodowski, lepiej znany jako Mgr Mors. Brodowski kreuje dzieła z zakresu street artu — dziedziny sztuki zajmującej się tworzeniem dzieł w przestrzeni publicznej. Artysta maluje także grafiki oraz murale.
Zobacz również: TVN: Co gdyby wybory odbyły się w niedzielę? Efekt Tuska? Koalicja Obywatelska wyprzedza partię Hołowni, 29 proc. dla PiS
Malowidło przedstawiające prezesa Prawa i Sprawiedliwości było częścią serii malowideł pt. „Serial na Węgierskiej”. Wcześniej w jego ramach artysta namalował wizerunki m.in. Roberta Lewandowskiego, Adama Nawałki, Sylvestra Stallone’a, o. Tadeusza Rydzyka czy Jerzego Bralczyka.
W rozmowie z lokalną gazetą Brodowski nie chciał zdradzić powodów uwiecznienia polityka na dziele.
— Na razie nie chcę wypowiadać się na temat tego muralu. Nie chcę nic sugerować. Wypowiedziałem się na ścianie — stwierdził w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Malowidło przedstawiało twarz wicepremiera Kaczyńskiego. Prezes PiS trzymał w ręku bukiet siedmiu róż. Obok artysta zamieścił cytat z Ewangelii według św. Jana: „Miłujcie się tak, jak Ja was umiłowałem”.
Mural wzbudził duże zainteresowanie. Okazało się jednak, że szybko znalazła się osoba, która postanowiła go zniszczyć. Kilka dni po odsłonięciu wizerunku prezesa PiS, ktoś oblał go białą farbą.
Zobacz również: Prokuratura potwierdza: To był rajd pijanego sędziego! Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Czy dosięgnie go sprawiedliwość?
Ostatecznie graffiti, tak jak pozostałe malowidła z serii, został niemal całkowicie zamalowany. Pozostawiono jedynie cytat z Biblii. Artysta zabrał głos w mediach społecznościowych, gdzie poinformował o wyzwiskach, jakie spotkały go po wykonaniu muralu.
— Debil, kretyn, matoł… takie i wiele innych określeń jest skierowanych do mnie – może i jestem, ale zawsze biorę odpowiedzialność za swoje czyny — podpisuję się pod każdym moim czynem — napisał Brodowski.
Źródła: DoRzeczy.pl, Facebook.com