Monika Pawłowska znalazła się w Sejmie w 2019 roku za sprawą startu na listach SLD. Wcześniej pełniła funkcję koordynatorki Wiosny Roberta Biedronia w regionie lubelskim. Teraz dołączyła do klubu PiS, zwiększając go do 228 posłów.
Wygląda na to, że to wyjątkowo prawicowy zwrot Pawłowskiej, która w marcu 2021 roku postanowiła dołączyć do Porozumienia Jarosława Gowina.
— Wiem, że to decyzja odważna. Pewnie spadnie też na mnie fala hejtu. Trudno. Chcę postępować zgodnie z własnym sumieniem. I zgodnie z tym, do czego zobowiązałam się wobec moich wyborców. Z przykrością stwierdzam, że dzisiejsza Lewica zupełnie nie przypomina ugrupowania, z którym się kiedyś związałam — mówiła Pawłowska podczas wywiadu z „Rzeczpospolitą”.
Swoją decyzję Monika Pawłowska ogłosiła w czwartek 30 września w późnych godzinach wieczornych. Napisała wówczas na Twitterze, że opuszcza ugrupowanie Gowina.
— Zrezygnowałam z członkostwa w kole parlamentarnym Porozumienie i partii Porozumienie Jarosława Gowina. Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa polskiego dla prywatnych celów politycznych — napisała Pawłowska.
Te nieoficjalne informacje potwierdził w piątek Onet. Wówczas było już pewne, że doszło do porozumienia Pawłowskiej z klubem PiS-u.
Zachowanie Moniki Pawłowskiej może zaskakiwać, chociaż nie raz zastanawiano się nad takim scenariuszem w gronie Porozumienia. Podejrzewano, że może również dojść do opuszczenia przez Pawłowską Porozumienia dla Partii Republikańskiej, którą kieruje Adam Bielan.
Zrezygnowałam z członkostwa w Kole Parlamentarnym @Porozumienie__ i partii Porozumienie Jarosława Gowina. Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa 🇵🇱 dla prywatnych celów politycznych.
— Monika Pawłowska (@Pawlowska_pl) September 30, 2021
źródło: DoRzeczy.pl