Na początku tygodnia w Ankarze odbywały się rosyjskie rozmowy z Ukrainą, w których osiągnięto pewne postępy. O szczegółach poinformował szef MSZ Siergiej Ławrow, który spotkał się ze swoim indyjskim odpowiednikiem.
Polityk zaznaczył, że negocjacje z Kijowem powinny być kontynuowane. Jak przyznał, wykazały one „znacznie większe zrozumienie” sytuacji na Krymie oraz w Donbasie.
Szef rosyjskiej dyplomacji podkreślił, że Moskwa przygotuje odpowiedź na ukraińskie propozycje, które zostały wysunięte podczas rozmów w Stambule.
Analitycy badający negocjacje ukraińsko-rosyjskie w kontekście perspektywy szybkiego zakończenia wojny, nie są do końca zgodni.
– Rosyjskie siły na Ukrainie nie wycofują się, lecz przegrupowują – zaznaczył w czwartek szef NATO Jens Stoltenberg. Ponadto odniósł się do zapowiedzi Moskwy o ograniczeniu operacji wojskowej wokół Czernihowa i Kijowa.
– Według naszego wywiadu jednostki rosyjskie nie wycofują się, ale zmieniają pozycję. Rosja próbuje się przegrupować, uzupełnić zaopatrzenie i wzmocnić swoją ofensywę w regionie Donbasu – dodał Stoltenberg w rozmowie z dziennikarzami.
Polityk zauważył, że Moskwa wywiera presję na Kijów oraz inne ukraińskie miasta.
– Możemy więc spodziewać się dodatkowych działań ofensywnych, przynoszących jeszcze więcej cierpienia – mówił szef NATO.
Zobacz również: Adam Niedzielski został „Wizjonerem Zdrowia 2022”. Internauci nie wytrzymali
źródło: Reuters/CNN
Boję się, że putin znowu będzie zapraszany na wesela i chrzciny w UE.