Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek postanowił zwrócić się do rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniewa Gacionga. Minister użył bardzo mocnych słów.
— Chcę powiedzieć tutaj, za pośrednictwem wolnych mediów — podkreślił Czarnek w programie Michała Rachonia — publicznych, TVP, proszę o refleksję. Bo to, co pan wyprawia, te wypowiedzi, ale również te obrony ze strony pana kolegów, to po prostu rzecz żenująca — ocenił minister edukacji, domagając się ustąpienia Gacionga ze stanowiska.
Czarnek niezwykle krytycznie ocenił standardy panujące na warszawskiej uczelni.
— Wszyscy widzą, co się stało. Ogrom nieprawidłowości jest przerażający. 200 osób zaszczepionych poza kolejnością i to w placówce Uniwersytetu Medycznego, który powinien dokładnie wiedzieć, że w pierwszej kolejności, przy tej ilości szczepionek, jaką mamy, szczepieni muszą być ci, którzy są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, pańscy pracownicy, studenci, pańscy koledzy lekarze. A pan szczepi celebrytów, ubeków — wygarnął szef resortu edukacji.
— No na miłość boską, odrobinę refleksji dzisiejszego poranka. Może spojrzeć na ten śnieg, wyjść na dwór, chwilkę się schłodzić i naprawdę podjąć męską decyzję, a nie opowiadać rzeczy, które dla wszystkich Polaków są oczywiste. To jest skandal — zakończył.
Afera szczepionkowa wybuchła na przełomie grudnia i stycznia. W Centrum Medycznym WUM zaszczepiono poza kolejnością m.in. byłego premiera Leszka Millera, założyciela telewizji TVN Mariusza Waltera, dyrektora programowego tejże stacji Edwarda Miszczaka, aktorkę Krystynę Jandę i wiele innych osób ze świata showbiznesu i kultury.
Źródło: 300polityka.pl / tvp info