Sławomir Mentzen, który był gościem w Polsat News, dał krótki, ale dosadny wykład na temat szalejącej inflacji. Aktualnie wynosi ona 6,8 proc. i bije prawdziwe rekordy.
Dziennikarz Bogdan Rymanowski zadał pytanie przedstawicielowi Konfederacji, co zrobiłoby jego ugrupowanie, gdyby doszło do władzy, w celu hamowania inflacji.
— Przypominam nasze postulaty z 2019 roku, aby obniżyć akcyzę, VAT, wszystkie opłaty paliwowe, emisyjne — mówił oo rekordowo drogich paliwach Sławomir Mentzen.
— Członkowie rządu PiS znacznie częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból wystąpił dopiero po roku. Kto podnosił opłatę paliwową? PiS. I wtedy mówił, że ceny paliw nie wzrosną. Oczywiście wzrosły. Kto zamknął gospodarkę półtora roku temu? PiS. Potem mówili, że trzeba było ratować gospodarkę, ale najpierw ją zniszczył, a dopiero potem zaczął ją ratować — zastanawiał się ekonomista, który następnie zwrócił się do rzecznika PiS Radosława Fogla, mówiąc: — Cel inflacyjny NBP to był 2,8 proc. NBP cały czas utrzymuje, że inflacja będzie na poziomie 2,8 proc. Jest na poziomie 6,8 proc. Mówi pan teraz, że doskonale wiedzieliście, że ceny wzrosną? — słyszymy na nagraniu.
Sławomir Mentzen dalej nie ustępował i szybko wdał się w potyczkę słowną.
— To, czemu wcześniej kłamaliście, że nie wzrosną? Czemu prezes NBP utrzymywał, że inflacja będzie pod kontrolą? Wzrost cen paliw rzeczywiście przyszedł z zagranicy, tego nie można pominąć. Średnia cena paliw jednak w Europie wzrosła o 22 proc., a w Polsce o 28 proc. Jesteśmy na 4. miejscu w Europie pod tym względem. I tu już winę ponosi oczywiście polski rząd — pytał polityk Konfederacji.
Zobacz również: Greta Thunberg: czasem trzeba rozgniewać część ludzi, aby wywrzeć wpływ
Dzisiejszy @SlawomirMentzen – śniadanie Rymanowskiego – inflacja pic.twitter.com/oBjIOuFHqG
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) October 31, 2021
Źródło: Twitter.com