Majorka z całą pewnością znajdzie się w najbliższym czasie pod obserwacją mediów. 61 osób z tamtejszego szpitala zaraziło się koronawirusem kilka dni po otrzymaniu szczepionki.
55 pacjentów oraz 6 pracowników z rezydencji na Majorce zaraziło się koronawirusem. Szczepionkę przyjęli 30 grudnia. Po 4 dniach okazało się, że mimo to zarazili się COVID-19.
Pacjentów odizolowano, część z nich przeniesiono do innych szpitali. Hiszpańscy eksperci (Majorka to wyspa należąca do Hiszpanii) przekonują, że taka sytuacja mieści się w granicach normy, ponieważ w celu uzyskania pełnej odporności należy przyjąć dwie dawki szczepionki.
Czytaj także: Studenci WUM: „Na liście wciąż są dwa nazwiska, które wstrząsną Polską”
Władze również oświadczyły, że nie spodziewają się, aby ta sytuacja zniechęciła ludzi do programu szczepień. Ponadto poinformowano, że pełną odporność uzyska się po około tygodniu od przyjęcia drugiej dawki.
Czytaj także: Wpis żony zmarłego medyka wywołał grozę: „Zmarł z powodu silnej reakcji na szczepionkę przeciwko COVID”
W tamtejszym regionie w ciągu tygodnia zaszczepiono 3100 osób. Proces szczepienia jest kontynuowany.
Źródło: NCzas