Macierewicz wezwał rosyjską prokuraturę do zwrotu wraku prezydenckiego samolotu Tu-154M. Jak wszyscy pamiętamy, maszyna rozbiła się w kwietniu 2010 roku pod Smoleńskiem.
Macierewicz pisze do Rosjan
„Komisja smoleńska”, a właściwie podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej domaga się od Rosjan, by ci oddali wrak prezydenckiego Tupolewa, którym m.in. prezydent Lech Kaczyński leciał w 2010 roku na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej. W wyniku katastrofy zginęło 96 osób i faktycznych przedstawicieli elity państwa polskiego. Macierewicz po dwunastu latach wciąż bezskutecznie zabiega o to, by wrak oraz jego szczątki trafiły w ręce warszawskiego rządu. O kolejnej próbie podjętej przez szefa podkomisji informuje Wirtualna Polska.
– Wzywamy MAK oraz Prokuratora Generalnego, w posiadaniu którego są szczątki samolotu zniszczonego w dniu 10 kwietnia 2010 roku w wyniku aktu bezprawnej ingerencji dokonanego nad terytorium Federacji Rosyjskiej, do zwrotu państwu polskiemu – prawowitemu właścicielowi, a jednocześnie państwu rejestracji – wszystkich szczątków samolotu wraz z rejestratorami pokładowymi oraz wszystkimi przejętymi przez Federację Rosyjską materiałami dowodowymi – czytamy w dokumencie komisji, na czele której stoi Antoni Macierewicz.
– Komisja powołuje się na załącznik 13 do konwencji chicagowskiej – międzynarodowej konwencji z 1944 r. regulującej kwestie prawne z zakresu lotnictwa cywilnego. „Szczątki statku powietrznego samolotu Tu-154M zarejestrowanego w Siłach Zbrojnych RP stanowią własność Rzeczypospolitej Polskiej i muszą być natychmiast zwrócone Polsce – zaznaczają autorzy listu skierowanego do władz Federacji Rosyjskiej.
źródło: Wirtualna Polska