Lech Wałęsa dał prawdziwy popis kultury na rozprawie przeciwko Sławomirowi Cenckiewiczowi. Z ust byłego prezydenta padły słowa o wstydzie, bezczelności a na sam koniec zdanie: „Człowieku, weź młotek i się popukaj”.
Przed warszawskim sądem toczył się proces pomiędzy legendą Solidarności a Sławomirem Cenckiewiczem. Lech Wałęsa zarzucił historykowi, że ten brał udział w fałszowaniu dokumentów ujawnionych w „teczce Kiszczaka”.
Za swoją postawę Wałęsa został upomniany przez sąd. Chociaż rozprawa odbyła się zdalnie nie brakowało na niej wielu burzliwych emocji.
— Będziesz wisiał za to bezczelne kłamstwo, że mogłeś się odważyć. Pan będzie się wstydził tego, że pan miał czelność się do mnie tak odnosić — mówił wzburzony Lech Wałęsa.
Na to odpowiedział mu Cenckiewicz: — Ja rozumiem ekspresję pozwanego, ale to jest przekroczenie granic!
— Pan będziesz się wstydził, że miał pan czelność do mnie się tak odnosić — skwitował sprawę Wałęsa.
— Przed chwilą padła groźba o powieszeniu — przypomniał mu historyk.
Do konfliktu musiała włączyć się sędzia prowadząca rozprawę.
Zobacz również: Premier Szwecji Stefan Löfven podał się do dymisji
— Prosiłabym, żeby stonować emocje, tak nie można się zwracać. Zwracałam już panu uwagę, że należy troszeczkę zniwelować swoje zapędy do strony przeciwnej. Niech nie będzie gróźb karalnych na rozprawie. Wysoki sądzie, ale jak można wysłuchać takich bredni, takich oskarżeń, jak można! Ja życie postawiłem na to, żeby wolna Polska była. To się nie mieści w głowie! Człowieku, weź młotek i się popukaj — odpowiedział rozdrażniony Lech Wałęsa.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl, youtube.com
