Rosyjski publicysta i politolog Andrij Piontkowski jest przekonany, że Kreml już niedługo oficjalnie poinformuje o dolegliwościach Władimira Putina. Od wielu tygodni podejrzewa się, że rosyjski prezydent cierpi na jakąś poważną chorobę.
– Na Kremlu powstaje plan odsunięcia Władimira Putina od władzy. Zamierzają ogłosić jego rzekomą chorobę – powiedział Andrij Piontkowski.
– Inicjatorem tego pomysłu jest Jurij Walentowicz Kowalczuk, który jest jednym z najbliższych Putinowi ludzi. On jest menedżerem wielkiego imperium finansowego i zarazem guru polityki zagranicznej. Kowalczuk to klasyczny ultrafaszysta wyznający skrajnie imperialne poglądy. To ideolog wojny z Ukrainą i Zachodem, który pchnął Putina do „operacji specjalnej” – dodał Piontkowski.
Czy już niedługo dowiemy się o chorobie Putina?
W ocenie politologa już niedługo Kreml będzie musiał pogodzić się z nieuniknionym. Chodzi o coraz większe porażki rosyjskich sił na froncie. Ponadto dodał, że naturalną konsekwencją jest utrata zaufania ze strony obywateli w stosunku do Putina.
– Kowalczuk to mądry człowiek. Zrozumiał, że Rosja przegra i w tej sytuacji uznał, że stoi przed nim zadanie zachowania władzy i własności nie tylko własnej, ale i całej grupy rządzącej. Zajęcie Ukrainy schodzi na dalszy plan. Ponadto złagodzi to szok Rosjan po klęsce. Negatywne nastawienie ludzi do Putina będzie się stopniowo zwiększać – powiedział Rosjanin.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Boże, wysłuchaj”. Czarzasty nie wytrzymał i zaczął modlić się na wizji [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sondaż. Polacy nie chcą Donalda Tuska?
źródło: NCzas
