Prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke opublikował nowe nagranie na swoim kanale na YouTube. W swojej wypowiedzi odniósł się do niezrozumiałego w jego ocenie postępowania prezydenta Rosji, który zadecydował o inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę.
– Prawica przeżywa wstrząs, bo pan Putin kreował się na obrońcę prawicy, wyśmiewał bolszewików, odwoływał się do Rosji carskiej, powoływał się na porządek – tymczasem teraz postępuje zupełnie inaczej. Teraz zamiast do carów odwołuje się do Związku Radzieckiego, bolszewicy nadal są źli, ale Stalin jest już dobry. Niestety działania prezydenta Rosji są absolutnie niezrozumiałe. Nawet nie wiadomo co on właściwie chce osiągnąć — skwitował Janusz Korwin-Mikke.
Zdaniem lidera Konfederacji Putin, bombardując Ukrainę, przekroczył wszelkie granice.
– Najwyraźniej robi inwazję pełną parą i najgorsze, że nie wiadomo właściwie dlaczego?! – mówił zawiedziony JKM.
Zdaniem polityka prezydent Rosji od samego początku powinien był jasno się określić i postawić ultimatum Ukrainie. Tymczasem postąpił wyjątkowo brutalnie i bez zahamowań. Ponadto nie przedstawił swoich oczekiwań wprowadzając jedynie ogromny chaos.
– Właściwie nie powiedział, czego chce. On ma pretensje, że Ukraińcy go nie kochają i jak on zgwałci teraz Ukrainę, to ona będzie go kochać. Tak nie można. Po męsku się mówi, czego się oczekuje od państwa i w razie czego się wypowiada wojnę. Tu ani nie dał ultimatum, ani wojny nie wypowiedział, tylko zbombardował, bo mu się to nie podoba i ma być inaczej. A jak ma być? Też nie powiedział – tłumaczył dalej Janusz Korwin-Mikke, chwaląc przy okazji zmagania wojsk ukraińskich, które dzielnie wytrzymują natarcie wroga. W ocenie polityka Putin powrócił do czasów ZSRR i swoim postępowaniem pogłębił jedynie przepaść między dwoma narodami. W efekcie może uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego i nie przyczyni się do tego, by Ukraińcy opowiedzieli się za nim.
– Muszę powiedzieć, że Ukraińcy bronią się znacznie solidniej, niż myślałem. Każda godzina tych walk wykopuje przepaść między narodami rosyjski i ukraińskim. Tego właśnie nie rozumiem. Wydawało się, że Putin realizuje testament Sołżenicyna – zjednoczyć wokół Rosji bratnie narody białoruski, ukraiński itd. Białoruś przyłączył bez jednego wystrzału, przy aprobacie zachodu i Polski. Tu brutalna siła zadziałała i wykopał przepaść. Nie o to chodziło Sołżenicynowi. To jest odwoływanie się do najgorszych tradycji ZSRR – analizował sytuację lider Konfederacji.
– Jest to pogwałcenie wszelkich reguł. Teraz nikt nie może czuć się bezpieczny, czy to będzie Polska, czy Mongolia. Panu Putinowi udało się zjednoczyć przeciwko sobie tak skłócone środowiska, jak europejska prawica i lewica. Wszyscy są przeciwko działaniom Rosji Putina. Można założyć, że prezydent Rosji zgłupiał czy na starość mu odbiło. Ma tyle tych wojsk i ich nie wykorzystuje, więc uznał, że trzeba coś zrobić… Jest to nad wyraz niebezpieczne – dodał zaniepokojony nestor polskiej prawicy.
Zobacz również: Armia Ukrainy przekazała informację o rosyjskich stratach. „Witamy w piekle”
Zobacz również: Polska zamknie przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych
źródło: YouTube.com