Znana prezenterka telewizyjna coraz częściej udziela się społecznie. Odnosi się również do ważnych tematów i wydarzeń politycznych. Niejednokrotnie wzbudza przy tym silne emocje. Mowa o Kindze Rusin, o której było ostatnio głośno ze względu na spór z medalistką Zofią Klepacką. Rusin bardzo nie spodobało się to, że mistrzyni skrytykowała kartę LGBT+.
Tym razem dziennikarka TVN postanowiła zawalczyć o ekologię. W tym celu„rozebrała” się dla Vivy i zaapelowała o zmianę trybu życia. Swój wpis umieściła na Facebooku.
„Rozebrałam się dla eko wydania Vivy! i społeczności Zielonych Serc ZieloneSerca (wejdź i dołącz do nas!), żeby zwrócić uwagę na małe eko-kroki i duże eko decyzje rządu. Bo tu chodzi o nasze zdrowie i nasze życie! Na Ziemi jest już grubo pond 7 miliardów ludzi i jeśli każdy z nas zrobi mały eko krok to razem to będzie siedmiomilowy skok! Nie popadajmy w ekstremizm. Zróbmy tyle z małych eko-kroków ile możemy i myślmy o następnych!„– napisała na portalu społecznościowym.
„Oto co ja zrobiłam do tej pory, a jestem w połowie drogi: – nie jem mięsa. Produkcja mięsa (wylesianie pod pastwiska i uprawę pasz, woda, procesy trawienne zwierząt rzeźnych, ubojnie) jest odpowiedzialna za 18% wszystkich gazów cieplarnianych — to więcej niż cały transport. – Często jeżdżę rowerem. – Mam samochód hybrydowy — przynajmniej po mieście poruszam się bezemisyjnie, chociaż nie mogę zapominać, że prąd w Polsce jest z węgla… Staram się jeździć samochodem jak najmniej, – unikam kupowania ubrań z materiałów syntetycznych, kupuję rzeczy dobrej jakości, wymieniam się, oddaję — nie wyrzucam, – segreguję śmieci, – wyłączam zbędne światło (mam w zasadzie oświetlenie wyłącznie ledowe), – wyciągam z kontaktu ładowarki, których nie używam, – kiedy wyjeżdżam, nie zostawiam urządzeń na „stand by”, – biorę szybki prysznic zamiast kąpieli, – staram się chodzić po schodach, zamiast jeździć windą, – piję wodę z kranu, – mam własne lniane siatki na zakupy i metalową butelkę na napoje.„– dodała Rusin.
Facebook.com