Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaznaczył, że Berlin w „rozważny i dobrze przemyślany sposób” decyduje o dostarczaniu broni na Ukrainę. Wszystko po to, by nie doprowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu i dodatkowych problemów.
O szczegółach niemiecki kanclerz mówił w czasie spotkania „Dialog z obywatelami”. Polityk przekonywał mieszkańców, że rząd zastanawia się nad każdym krokiem ws. Ukrainy.
Olaf Scholz o dostawach broni na Ukrainę
Olaf Scholz wyjaśnił, że Niemcy nie zaprzestaną dostarczania broni, jednak nie będzie to broń, którą otrzyma Kijów. Ten mógłby wykorzystać ją do ataków na terytorium Rosji, co poskutkowałoby większą eskalacją konfliktu.
– Celem pozostaje, aby Putin nie wygrał wojny, aby zachować suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Prezydent USA powiedział to całkiem jasno: powiedział, że nie dostarczy broni, która mogłaby być użyta do uderzenia na terytorium Rosji. Uważam to za zasadę, którą wszyscy odpowiednio się kierujemy. I dlatego patrzymy na to, co robią inni – powiedział Olaf Scholz.
Niemiecki polityk skrytykował działania rosyjskiego prezydenta, mówiąc, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest czymś niedopuszczalnym, a przede wszystkim pogwałceniem międzynarodowych zasad.
– Chodzi o to, że nie można zmieniać granic siłą i nie zaczniemy przerzucać kartek podręczników historii, aby sprawdzać, gdzie były granice 200, 300 czy 500 lat temu, by powiedzieć: „to kiedyś należało do nas i chcemy tego z powrotem” – tłumaczył Scholz.
Chancellor Olaf #Scholz has said that #Germany will not supply #Ukraine with weapons for strikes on #Russian territory. According to him, in this matter Germany is focused on what its allies are doing. pic.twitter.com/kJMxoR7vlt
— NEXTA (@nexta_tv) August 26, 2022
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Kroki na drodze ku zwycięstwu”. Zełenski rozmawiał z Bidenem
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polacy nie życzą sobie Tuska w Sejmie! Sondaż mówi to wprost
źródło: Twitter / NEXTA / rp.pl