Jerzy Owsiak rozmawiał z tygodnikiem „Wprost” i wypowiedział się na temat kandydatury Szymona Hołowni, który ma nadzieję zostać prezydentem.
Szef WOŚP zaczął zachwalać katolickiego publicystę:
— Przeczytałem kilka zdań, które powiedział przy ogłoszeniu swojego startu. One są bardzo mądre. Obecny prezydent raczej dyskredytuje prezydenturę, niż ją buduje — mówił Jerzy Owsiak.
Sam przyznał, że nigdy nie chciałby pełnić najważniejszego stanowiska w kraju.
— Wolałbym być hydraulikiem, który sprawdza, gdzie rury popękały. Czułbym się o wiele bardziej przydatny niż na stanowisku prezydenta. To jest nudna praca, słabo zorganizowana. Prezydent Lech Wałęsa uzmysłowił nam, że w ten urząd wpisany jest konflikt. Z kolei obecny prezydent raczej dyskredytuje prezydenturę, niż ją buduje. Przypomnę nocne ślubowanie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Dla mnie kandydowanie na urząd prezydenta nie ma sensu — kontynuował szef WOŚP krytykując przy okazji Andrzeja Dudę.
— Szymon Hołownia nie jest od nikogo zależny. A może jest, tylko o tym nie wiemy? Ukraina pokazała, że można być komikiem, a później prezydentem. Ronald Reagan był aktorem i też wygrał. Donald Trump niczym mały budowniczy zbudował sobie prezydenturę. Wydaje mi się, że Hołownia to ciekawy pomysł — dodał.
Szef WOŚP w pozytywnych słowach wypowiedział się również o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
— Podoba mi się Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Jest mądra, kompetentna, empatyczna i także ładna, chciałbym mieć taką osobę na urzędzie prezydenta. Choć wolałbym, żeby tę funkcję pełnił ktoś niezależny — podkreślił Owsiak.
źródło: wmeritum.pl