Marta Kielczyk z „Wiadomości” TVP rozmawiała z polską tenisistką Igą Świątek. Zawodniczka w pewnej chwili musiała postawić granicę. Wszystko przez niedyskretne pytanie. Czy słusznie zareagowała?
21-latka gościła w studiu Telewizji Polskiej, gdzie rozmawiała w dość przyjemniej atmosferze. Wszystko się jednak zmieniło za sprawą kilku wścibskich pytań. W pewnej chwili pracownica TVP przekroczyła granicę tolerancji tenisistki.
– Te cechy, które na pewno pomogły mi w osiągnięciu sukcesu, to profesjonalizm, determinacja i to, że nie lubię odpuszczać, zostawiać rzeczy niedokończonych – mówiła Iga Świątek.
Niestosowne pytanie o mieszkanie Świątek
Pytanie dziennikarki o prawo jazdy i adres, pod którym planuje zamieszkać Świątek, wyprowadziły ją nieco z równowagi…
– Mieszkanie… ma być? Co to zmienia? I kto będzie sąsiadem Igi Świątek? Czyli gdzie to mieszkanie? – pytała dziennikarka.
– Oj nie powiem, proszę pani. Tutaj mimo wszystko zachowam trochę prywatności i nie będę zdradzać. Tak, prawo jazdy od kilku miesięcy i korzystam z tego, uczę się jeździć na różnych samochodach, więc zyskuję doświadczenie. Na razie nie miałam żadnych nerwowych sytuacji na drodze. Może to wróży temu, że będę dobrze jeździć – odparła Iga i zakończyła rozmowę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Leszek Miller ujawnił cel dymisji Dworczyka. Tych słów politycy PiS nie zapomną
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Masłowska z PiS radzi Polakom, jak przetrwać kryzys: Oszczędzajcie! [+WIDEO]
źródło: pudelek.pl