Kierowca SUV-a na Florydzie wiózł aligatora przyczepionego do tylnego zderzaka. Najprawdopodobniej ustrzelił go w czasie sezonu polowań na gady. Zdjęcie zbulwersowało wielu internautów.
Kierowcy na autostradzie I-95 dostrzegli dziwny bagaż przy jednym z aut. Okazało się, że był to martwy aligator.
To duże zwierzę było przywiązane do tylnego zderzaka samochodu i związane liną w kilku miejscach.
Najprawdopodobniej myśliwy zastrzelił gada i wiózł go do domu.
Internauci nie dowierzają. Wiózł aligatora z tyłu samochodu
Niektórzy z odbiorców są zdania, że sprawę tę należy zgłosić władzom, ponieważ zwierzę mogło być jeszcze żywe.
Kolejny internauta ironicznie przyznał, że należy przewieźć taki transport, „gdy twój kuzyn ma basen, ale jeszcze nie ma aligatora”
Wśród komentarzy nie zabrakło stwierdzeń, że „dzieci gdzieś czekają właśnie na nowe zwierzątko domowe”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zełenski udzielał wywiadu i niespodziewanie dostał pytanie o zbrodnię na Wołyniu. Co odpowiedział?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czarzasty cieszy się ze zmiany poglądów Tuska: „Razem będziemy wyprowadzali religię ze szkół”
Reason No. 5,983 For Why #Florida Drivers Are Often Distracted Drivers: Spotted on I-95 over the weekend by Karen Kress, who swears it’s not an inflatable pool toy but an actual tail gator. pic.twitter.com/7sWkxwJRqs
— Craig Pittman (@craigtimes) September 5, 2022
Spotted on I-95 yesterday. I’m accepting suggested captions….obviously this is in floriduh
Opublikowany przez Karen Kress Niedziela, 4 września 2022
źródło: Facebook / Polsat News