Podczas weekendowego wiecu w Warszawie Krzysztof Bosak stanął przed niecodziennym wyzwaniem. Ulewny deszcz nie przeszkodził politykowi w fotografowaniu się z sympatykami. Jedna z Pań podeszła do kandydata Konfederacji, jednak miała na sobie tęczową torbę.
Krzysztof Bosak pozdrowił „wszystkich tych, do których udało mu się dotrzeć podczas kampanijnego objazdu po Polsce, oraz tych, do których nie udało mu się dotrzeć — z powodu epidemii koronawirusa„. Ponadto podkreślił, że „widzi nadzieję na lepszą politykę, politykę od nowa”. Bosak wyjaśnił, że również wybór na wiec „placu, gdzie nie ma barierek”. był po to, aby każdy mógł „podejść pod samą scenę” i powiedzieć, jeżeli się z czymś nie zgadza.
Kandydat Konfederacji zwrócił się do wszystkich zebranych: „Chcemy pokazać, że wierzymy w to, że uprawianie polityki blisko ludzi i w oparciu o ludzi, w oparciu o to, co od państwa słyszymy, ma sens. I to jest właściwa droga, którą idziemy”.
Zobacz również: Bosak jako prezydent planuje współrządzić z PiS-em. „Mogłoby to być świeżym powiewem dla kraju”
Gdy jedna z uczestniczek spotkania zbliżyła się do Bosaka, nie dało się nie zauważyć jednego charakterystycznego elementu jej garderoby. Miała na sobie tęczową torbę, co wywołało chwilę niepewności.
— Czy Pani na pewno chce ze mną zrobić sobie zdjęcie z taką torbą? — zdziwił się Bosak.
Poseł Konfederacji kulturalnie wyraził swoje zdanie i oświadczył dziewczynie, że nie chce być fotografowany z torbą w barwach ruchów LGBT. Pani odłożyła więc torbę na bok i wtedy stanęła do wspólnego zdjęcia, na które polityk się zgodził.
— Ale jakby tam jeden kolor doszedł to byłaby dobra — powiedział jeden z obserwatorów.
źródło: nczas.com