Działaczka Strajku Kobiet chce zasiłku dla osób, które nigdy nie pracowały

Nadia Oleszczuk to z pewnością jedna z bardziej rozpoznawanych po Marcie Lempart działaczek Strajku Kobiet. Aktywistka zaproponowała ostatnio, by zasiłek dla bezrobotnych otrzymywali także ci, którzy nigdy nie podejmowali żadnej pracy.

O tę sprawę zapytany został Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej. Polityk odpowiedział, że jeszcze nie wie, czy jego ugrupowanie poprze zaproponowany postulat.

Niedawno w skład Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet weszła Nadia Oleszczuk, która zastąpiła Jana Zygmuntowskiego, wykładowcę Akademii Leona Koźmińskiego. Oleszczuk zdążyła udzielić już wielu wywiadów, a w jednym z nich przyznała, że kiedyś zdarzyło jej się pracować — przez jeden dzień. Tak krótko, ponieważ obowiązki w restauracji całkowicie ją przerosły.

— To, co tam zastałam, przekroczyło wszelkie moje oczekiwania. Nie dość, że musiałam wykonywać trzy zadania na raz, czyli zarówno być odpowiedzialna za zamówienia, więcej nawet, za sprzątanie stolików, za toaletę, za zmywak, to zaproponowana mi stawka była poniżej płacy minimalnej. Nie chciano mi zapłacić za dzień próbny, który odbyłam — żaliła się Oleszczuk.

Zobacz również: Konfederacja: PiS dobija Polaków kolejnymi podatkami

Teraz działaczka postanowiła wysnuć postulaty odnośnie rynku pracy i przedstawiła swoje żądania.

— Status praktykanta i stażysty powinien być jasny, staże i praktyki powinny podlegać ubezpieczeniom i wliczane być do stażu pracy. Postulujemy także o przyznanie prawa do zasiłku dla młodych osób, które nie podjęły pierwszej pracy — tłumaczyła aktywistka.

źródło: nczas.com