Pomimo licznych skandali Kamil Durczok wciąż ochoczo komentuje polityczną rzeczywistość. Na jego profilu na Twitterze pojawiła się seria wulgarnych komentarzy i epitetów pod adresem partii rządzącej.
Na Kamilu Durczoku ciążą zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (2,6 promila alkoholu w organizmie). W takim stanie po długim rajdzie znad morza spowodował kolizję na autostradzie A1 niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Dziennikarz przebył odcinek drogi o długości 370 km ze średnią prędkością 140 km/h, a kiedy stracił panowanie nad autem, uderzył w pachołki. W miejscu, w którym się poruszał, obowiązywało ograniczenie do 70 km/h.
We krwi dziennikarza znaleziono również ślady substancji o charakterze psychoaktywnym, które osłabiały zdolność koncentracji i właściwych reakcji na drodze, opóźniały również reakcje obronne.
Zobacz również: Monika Olejnik chciała odwiedzić ulubioną księgarnię nieopodal Sejmu: „Barykad więcej niż książek” [WIDEO]
To jeszcze nie koniec „wyskoków” ze strony Durczoka. Oskarżono go również o przestępstwo, które zagrożone jest karą 25 lat pozbawienia wolności, a mianowicie sfałszowanie podpisu na wekslu. Jak widać wpisy upadłej gwiazdy skoncentrowały się na atakowaniu partii rządzącej oraz Jarosława Kaczyńskiego.
źródło: niezalezna.pl