W ostatnich dniach media obiegła wiadomość o tym, że Dmitrij Miedwiediew usiłował popełnić samobójstwo, a o wszystko oskarżył Władimira Putina i jego współpracowników. Rosyjski polityk tym razem przeszedł samego siebie i zaczął grozić zniszczeniem całej ludzkości.
Od początku inwazji na Ukrainę Dmitrij Miedwiediew stosował wyjątkowo agresywną retorykę i nie przebierał w słowach. Polityk chętnie korzysta z mediów społecznościowych, a także z Telegrama.
Były prezydent Rosji skomentował kwestię przeprowadzenia postępowań przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w sprawie zbrodni dokonanych na Ukrainie.
– Pomysł, by ukarać kraj, który ma największy arsenał nuklearny, jest absurdalny sam w sobie – powiedział zaskakująco Miedwiediew.
Polityk nie szczędził również gróźb wywołania światowej wojny nuklearnej, która mogłaby zniszczyć życie na planecie.
– To potencjalnie stwarza zagrożenie dla istnienia ludzkości – groził Rosjanin.
Miedwiediew oskarżył Stany Zjednoczone o próbę rozliczania innych krajów, podczas gdy one same nie robiły czegoś takiego w swojej historii.
– Cała amerykańska historia, począwszy od wyparcia Indian, to krwawe wojny, które prowadzą do zagłady – stwierdził.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk straszył chlebem za 30 zł? Grodzki zaliczył wpadkę: „Byłem na tej konwencji i nie słyszałem” [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ukraiński ambasador chwalący Banderę ugiął się przed Żydami: „Zawsze potępiałem Holokaust w jak najostrzejszych słowach!”
źródło: Onet.pl