Syn Zenka Martyniuka dał się poznać od nie najlepszej strony. Młody mężczyzna zasłynął z imprezowania za pieniądze ojca i obrażania przypadkowych osób. Całkiem niedawno mocno skrytykował jeden z białostockich hoteli.
Zenek Martyniuk zmuszony został opublikować oficjalne przeprosiny. Pod koniec sierpnia syn piosenkarza disco-polo skrytykował słownie jeden z hoteli w Białymstoku. Stwierdził, że wszystko w nim jest zepsute i fatalnej jakości.
Właścicielka hotelu zapowiedziała, że sprawa znajdzie się w sądzie. Młody Martyniuk coraz częściej przysparza kłopotów swoim rodzicom, którzy do tej pory ratowali go z tarapatów. Tym razem opłaconym przez znanego tatę prawnikom nie udało się nic zdziałać. Daniel Martyniuk sam zamieścił przeprosiny na opublikowanym filmiku.
— Ja, Daniel Martyniuk, oświadczam, że w dniu 27 sierpnia 2020 roku na moim profilu w serwisie Instagram zamieściłem film zawierający krzywdzące dla spółki SANTANA SKŁODOWSCY SPÓŁKA JAWNA z siedzibą w Białymstoku, będącej właścicielem Hotelu i Sal Bankietowych Santana w Białymstoku, nieprawdziwe informacje, wskazujące że:
1. Salę bankietową są jednymi z gorszych na całym świecie, podaje się tam skiśnięte piwo i wszystko jest zepsute,
2. Hotel Sanrana jest bardzo zepsutym hotelem, łóżka przeżerają tam mole i w ogóle nie warto tam być.
W związku z powyższym przepraszam spółkę SANTANA SKŁODOWSCY SPÓŁKA JAWNA z siedzibą w Białymstoku za naruszenie jej dóbr osobistych, co mogło narazić ją na utratę zaufania klientów i potencjalnych klientów zainteresowanych usługami Hotelu i Sal Bankietowych Santana w Białymstoku.
źródło: pudelek.pl