Austriacka rada ds. szczepień obwieściła podawanie czwartej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi niektórym grupom społecznym, w tym części pracowników medycznych.
Eksperci wyjaśnili, że aktualnie nie ma danych, które przemawiałyby za tym, że należy podać czwartą dawkę wszystkim obywatelom.
– W związku z nadchodzącą falą zakażeń Omikronem (czwarta dawka) może zostać zaproponowana na obszarach wysokiego ryzyka (np. wśród narażonych pracowników służby zdrowia) i na obszarach systematycznie zagrożonych po sześciu miesiącach od podania trzeciej dawki – stwierdziła rada w najnowszych wytycznych.
Dodano przy tym, że nie ma żadnej pewności, że kolejna dawka zapobiegnie zakażeniom. Można jednak mieć nadzieję, że działanie to przyczyni się do uniknięcia ciężkiego przebiegu choroby.
Od 27 grudnia w Austrii wprowadza się wyjątkowo zaostrzone obostrzenia, które mają na celu walkę z Omikronem w tym państwie.
Rząd zapowiedział czwarty lockdown i obowiązkowe szczepienia przeciw koronawirusowi dla wszystkich obywateli. Jest to pierwszy kraj europejski, w którym wprowadzono takie zasady.
Zobacz również: Donald Tusk złożył Polakom świąteczne życzenia. Padła ważna obietnica
Austriacka rada ds. szczepień zaleciła podanie czwartej dawki niektórym grupom społecznym. Jest to konsekwencja rozprzestrzeniania się Omikronu i chęci większej ochrony przed ciężkim przebiegiem COVID-19.https://t.co/z2VOsLNQTK
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) December 24, 2021
Źródło: Twitter.com, money.pl