Jak poinformował portal Częstochowa Nasze Miasto, wczoraj aborcjoniści próbowali wedrzeć się na Jasną Górę. Na ich drodze stanęli mężczyźni, którzy zamierzali bronić świątyni.
Poniedziałkowy protest w Częstochowie zgromadził kilka tysięcy osób. Wielu demonstrantów zablokowało ulice, inni zaś postanowili udać się na Jasną Górę. Zostali jednak powstrzymani przez środowiska katolickie oraz narodowe.
Czytaj także: Poznań: Chcieli zaatakować kościół, ale natrafili na tłum narodowców: „Ruszycie Kościół, a będziecie spie***ć k**wy!”
Jak informuje portal Częstochowa Nasze Miasto, sytuacja stała się napięta.
— Chcecie się bić z tysiącem ludzi? — pytał jeden z protestujących.
Czytaj także: Szokujący wywiad byłego dyrektora koncernu farmaceutycznego: Gdyby nie media, pandemia byłaby skończona
Mężczyźni, którzy bronili Jasnej Góry, odparli, że chętnie. Interweniować musiała policja, która zdecydowała się użyć gazu wobec niektórych protestujących.
Najprawdopodobniej w najbliższych dniach będzie dochodziło do kolejnych protestów.
Źródło: Częstochowa Nasze Miasto