Wojciech Cejrowski na antenie Radia WNET dosyć krytycznie wypowiedział się o Eurowizji Junior. Podróżnik i publicysta wychodzi z założenia, że konkurs piosenki dla najmłodszych „przerabia” dzieci na dorosłych.
Wojciech Cejrowski już wcześniej zasłynął jako przeciwnik Eurowizji i wielokrotnie zaznaczał, że w jego opinii Polska nie powinna brać udziału w europejskim konkursie piosenki. Podkreślał przy tym, że festiwal jest upolityczniony oraz zideologizowany. Tym razem jednak mieszkający w Stanach Zjednoczonych podróżnik odniósł się do edycji konkursu dla najmłodszych:
— Ja kwestionuję zasadność takich konkursów, do których się bierze dzieci. Co innego program Wojciecha Manna, w telewizji, gdzie takie przemądrzałe dzieci odpytujemy na różne tematy, bo to jest program o dzieciach i nie robimy z nich dorosłych. Czym innym natomiast są wszelkie konkursy i programy, w których dziecko zastępuje dorosłego, czyli właśnie Eurowizja, festiwal piosenki. I i teraz i taki sam tylko dla dzieci i konkurs piękności dla małych dzieci — przekonywał podróżnik.
Cejrowski zwrócił uwagę na kreacje sceniczne młodych uczestników festiwalu. W jego opinii charakteryzacja dzieci pozostawia wiele do życzenia. WC zawyrokował, że upodabnianie ich do dorosłych gwiazd muzyki pop jest szczególnie niesmaczne i wywołuje w nim kontrowersyjne spostrzeżenia:
— I to jest, nie wiem, dla pedofilów do oglądania chyba? I robione są te dziewczynki właśnie na starsze niż są. Nie wiem czemu nie mogą być robione na młodsze niż są. Że taka malutka 6-letnia zaśpiewała. Tylko tę dziewczynkę postarzono, żeby wyglądała na dorosłą. Ogólnie ten koncept używania dzieci w takich celach mi nie odpowiada — ocenił w Radiu WNET.
źródło: Radio WNET