Były minister finansów Leszek Balcerowicz odniósł się do wypowiedzi Izabeli Leszczyny w kwestii podwyżki dla sfery budżetowej.
Były prezes NBP oczekuje odpowiedzi, jaki będzie koszt tej propozycji.
Platforma Obywatelska w czasie swoich rządów niechętnie komentowała problemy „zwykłych Polaków” dotyczące biedy, czy drożyzny. Odpowiadała wówczas, że poruszanie tych tematów jest „populizmem”.
Natomiast propozycje socjalne autorstwa PiS nazwano „rozdawnictwem”.
Wypowiedzi te nie spodobały się byłemu wicepremierowi Leszkowi Balcerowiczowi. Ekonomista nie krył swojej irytacji i zapytał, skąd Platforma Obywatelska weźmie na to wszystko pieniądze.
— Dziś u J.Żakowskiego w Tok występowała Izabela Leszczyna-podobno główna ekonomistka PO. Nie padły najważniejsze pytania: ile mld z budżetu będzie kosztować obiecane 20% podwyżki dla sfery budżetowej i skąd PO weźmie na to pieniądze? Pytam publicznie. Proszę nie kręcić! — napisał w mediach społecznościowych Leszek Balcerowicz.
Pytanie to wydaje się na miejscu, szczególnie w kontekście zarzutów polityków KO wobec rządu PiS. Koalicja Obywatelska nie raz oskarżała władzę o niszczenie finansów państwa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ministerstwo Obrony Rosji: W ataku rakietowym zabito 30 „polskich najemników”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ministerstwo Zdrowia: Najnowszy raport o koronawirusie w Polsce
źródło: Twitter.com, wpolityce.pl