Parlamentarzysta Lewicy Andrzej Rozenek przyznał, że popiera Krzysztofa Bosaka, ponieważ jego sukces będzie wiązał się z porażką PiS-u.
— Ja życzę panu Krzysztofowi Bosakowi jak najlepszego wyniku, bo im będzie miał więcej pan Bosak, tym będzie miał mniej prezydent Andrzej Duda. Oni walczą o ten sam prawicowy i skrajnie prawicowy elektorat. Dlatego trzymam kciuki za pana Bosaka i liczę, że odbierze głosy panu Dudzie — powiedział poseł Andrzej Rozenek w rozmowie z tvp.info.
— Jesteśmy realistami, mamy swojego świetnego kandydata Roberta Biedronia i wiemy, że walczymy o wejście Roberta Biedronia do drugiej tury. Będzie to możliwe, o ile Andrzej Duda nie wygra w pierwszej turze. Tutaj największą rolę do odegrania ma pan Bosak i bardzo kibicujemy, żeby jak najwięcej głosów odebrał panu Dudzie — dodał lewicowy polityk.
Rozenek skomentował ostatni sondaż, w którym 38 proc. wskazało na prezydenta Andrzeja Dudę, 20 proc. na kandydatkę PO Małgorzatę Kidawę-Błońską, 7 proc na kandydata Lewicy Roberta Biedronia, 6 proc. na Szymona Hołownię, 4 proc. na Władysława Kosiniaka-Kamysza, a 1 proc. na kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka.
Badanie przeprowadzono jeszcze przed zakończeniem prawyborów w Konfederacji. Już w grudniu było wiadomo, że to przedstawiciel Ruchu Narodowego będzie zdecydowanym faworytem.
— Ta rywalizacja została rozstrzygnięta. Obecnie czekamy na ogłoszenie wyborów. Kiedy wybory zostaną ogłoszone, zarejestrujemy komitet, zbierzemy 100 tys. podpisów, dotrzemy do Polaków z informacją, że jestem kandydatem i wówczas jakiekolwiek sondaże będą miały sens — mówił Krzysztof Bosak.
źródło: tvp.info