Lider Konfederacji Janusz Korwin-Mikke udzielił wywiadu w „Rzeczpospolitej”, gdzie w krytycznym tonie podsumował Roberta Biedronia. Polityk wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem, lider Wiosny nie nadaje się na stanowisko prezydenta.
— Ja w ogóle dyskwalifikuję Roberta Biedronia, bo można być homosiem, można być zoofilem, można być, czym tam się chce, trialistą, dlaczego by nie, ale nie można z bycia homoseksualistą robić programu politycznego — mówił Korwin-Mikke.
Poseł Konfederacji uważa, że Biedroń wybił się na podkreślaniu swojej orientacji i dlatego zyskał popularność. Dziennikarz prowadzący rozmowę zapytał Korwin-Mikkego, co sądzi na temat słów Andrzeja Dudy, który w pozytywnych słowach wypowiedział się o ustawie o związkach partnerskich. Prezydent bowiem obiecał, że rozważy jej podpisanie.
— Szokujący pomysł, on traci własny elektorat. Dzięki temu pan Bosak ma szanse wejść do drugiej tury — odpowiedział polityk.
Dodał, że idea związków partnerskich jest wręcz absurdalna. Korwin-Mikke podsumował, że motywacją „postępaków” jest doprowadzenie do zniszczenia społeczeństwa patriarchalnego.
Poniżej fragment z wypowiedzią Korwin-Mikkego, który słynie z tego, że mówi, co myśli i nie przebiera w słowach.
.@JkmMikke w rozmowie z @JNizinkiewicz: Ja dyskwalifikuję @RobertBiedron, bo nie można z bycia homoseksualistą robić programu politycznego @KONFEDERACJA_ pic.twitter.com/DPCJV9FNMg
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) February 10, 2020
źródło: dorzeczy.pl