Niemiecki wicekanclerz Robert Habeck został wygwizdany po tym, jak mówił o konieczności przestrzegania sankcji nałożonych na Rosję.
Polityk przemawiał w mieście Schwedt. To właśnie tam znajduje się duża rafineria ropy PCK, która przeżywa trudności w związku z decyzją o całkowitym porzuceniu dostaw rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń.
Robert Habeck — minister gospodarki, zapewniał pracowników, że „władze zrobią wszystko, co możliwe, aby zakład i cały region nie popadły w zapomnienie”. W odpowiedzi został obrzucony okrzykami niezadowolenia.
Roberta Habecka oskarżono że „nie reprezentuje interesów obywateli Niemiec i działa przeciwko własnemu narodowi”.
Szefowie państw i rządów UE zaakceptowali wraz z końcem maja szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który obejmuje częściowe embargo na import rosyjskiej ropy oraz usunięcie Sbierbanku z systemu SWIFT. Przyczyną jest napaść Rosji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego. Inwazja ta przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dlaczego latem lepiej nie pić piwa. Eksperci ostrzegają
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Bosacka pokazała, ile obecnie kosztuje wejście do toalety na Helu. Będziesz zaskoczony
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Bosacka pokazała, ile obecnie kosztuje wejście do toalety na Helu. Będziesz zaskoczony
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki: „Możemy się koncentrować na tym, co jest priorytetem”
Źródło: Die Welt / Deutsche Welle / Al Jazeera