Premier Morawiecki udał się w czwartek do Kuźnicy, gdzie wskazał miejsce będące „pierwszym akordem” wojny na Ukrainie.
– Był nim atak Aleksandra Łukaszenki na polską granicę – powiedział szef polskiego rządu.
W czwartek zakończyły się prace przy budowie bariery fizycznej na 187 km podlaskiego odcinka polsko-białoruskiej granicy. Rok po tym, jak białoruskie służby skierowały w stronę naszego kraju tłumy migrantów, podjęto decyzję o jej budowie.
Premier Morawiecki podkreślił, że za naszą wschodnią granicą odbywa się „najkrwawsza wojna od czasów II wojny światowej”.
– Dzisiaj już wyraźnie widzimy, że ta wojna miała swój pierwszy akord. Pierwszym akordem tej wojny był atak Łukaszenki na polską granicę z Białorusią – wyjaśnił premier.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że Putin i Łukaszenka „postanowili przetestować polską granicę, wschodnią granicę UE”.
– Polegało to na ściągnięciu i zachęcaniu wręcz do przybycia na terytorium Białorusi migrantów z Bliskiego Wschodu. Migrantów muzułmańskich w przeważającej mierze. Później ci migranci byli wypychani przez białoruskich pograniczników na terytorium Polski – tłumaczył Morawiecki.
– Dziś widzimy wyraźnie, że gdybyśmy wtedy nie postawili zdecydowanej tamy temu, co Łukaszenka planował zgotować Polsce i Europie, dzisiaj nasi funkcjonariusze, policjanci, być może część naszych pozostałych służb mundurowych musiałaby się koncentrować na zapewnianiu bezpieczeństwa wewnętrznego i bezpieczeństwa tej granicy. Tymczasem dzięki przezornej polityce, przewidywaniu tego, co się może stać, dziś możemy się koncentrować na tym, co jest naszym i europejskim najwyższym priorytetem. Czyli na pomocy walczącej Ukrainie w utrzymaniu jej suwerenności. Na daniu odporu rosyjskiej agresji na Ukrainie – podkreślił polityk.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Marnujemy coraz więcej żywności. Przerażający raport
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pokazała swoją przemianę w sieci. Pokryła tatuażami 98 proc. powierzchni ciała
źródło: Tvp.info