Dokładnie o 23 w piątek czasu londyńskiego, czyli o północy czasu środkowoeuropejskiego, Wielka Brytania pożegnała się z UE. Tym samym rozpoczął się 11-miesięczny okres przejściowy, który nie zmieni jednak znacząco relacji na linii Londyn – Bruksela. Brexit jest już faktem.
Opuszczenie struktur Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię trwało kilka lat i było konsekwencją referendum, które odbyło się 23 czerwca 2016 r. Aż 52 proc. głosujących opowiedziało się za Brexitem.
— Najważniejszą rzeczą do powiedzenia dziś wieczorem jest to, że nie jest to koniec, ale początek. To jest moment, w którym nastaje i kurtyna idzie w górę, otwierając nowy akt. To chwila prawdziwej narodowej odnowy i zmiany — mówił brytyjski premier Boris Johnson tuż przed decydującym momentem.
W ostatnią noc poprzedzającą pożegnanie Wielkiej Brytanii z Unią Europejską miało miejsce uroczyste świętowanie. Główna impreza na Parliament Square w Londynie wystartowała o 22:00 czasu polskiego.
To właśnie tę noc Nigel Farage — „Ojciec Brexitu” wybrał na uczczenie z hukiem odejścia Z UE. Farage, który zwołał zwolenników Brexitu na „imprezę„, nie krył radości z tego doniosłego wydarzenia.
— Świętujemy dwie rzeczy. Po pierwsze, ten niezwykły moment w historii. Po drugie, zwycięstwo zwykłych ludzi przeciwko politycznemu establishmentowi. Może sobie nawet padać. To nie ma znaczenia! — mówił Farage w rozmowie z Daily Mail.
Przeciwnicy Brexitu również się zorganizowali, jednak w smutnym marszu pożegnalnym, który przeszedł ulicami Londynu.
This was the Brexit countdown I tried to post earlier. pic.twitter.com/pfZIfXg4hh
— Paul Joseph Watson (@PrisonPlanet) February 1, 2020
źródło: nczas.com