Były premier Donald Tusk zadeklarował ostatnio, że nie jest „tęczowym rewolucjonistą”. Jego słowa błyskawicznie obiegły media. Aktywista Bart Staszewski skrytykował polityka pisząc:
— Panie @donaldtusk nie chodzi o „tęczową rewolucję” a o zwykłe życie Polek i Polaków. Jeżeli Pan tego nie rozumie, to nie jest Pan prawdziwym liderem. Szkoda — napisał Bart Staszewski.
Co powiedział Donald Tusk?
Donald Tusk był gościem na antenie Akademickiego Radia Centrum UMCS w Lublinie i podzielił się ze słuchaczami szczerym wyznaniem:
— Czuję się człowiekiem, który całe życie poświęcił temu, żeby polityka w Polsce była nasycona tolerancją, wzajemnym szacunkiem i respektem. Ale nie jestem tęczowym rewolucjonistą. Jestem człowiekiem o poglądach umiarkowanych w tej kwestii — podkreślił przewodniczący PO, nie kryjąc obaw, że z powodu „radykałów, którzy rządzą dzisiaj w Polsce” istnieje ryzyko przegranych wyborów.
Donald Tusk wyjaśnił, że ma przyjaciół ze środowisk LGBT i wie, że byli oni rozczarowani jego polityką.
— Po tych siedmiu latach chyba wyraźnie widać, że lepsza jest sytuacja, w której za nasz kraj, za losy waszych społeczności odpowiadają ludzie tolerancyjni, umiarkowani, chociaż nie we wszystkim zgadzający się we wszystkich postulatach — ocenił lider PO.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cywile ewakuowani z zakładów Azowstal: „Rozkaz prezydenta został wykonany”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Korea Północna wystrzeliła kolejną rakietę balistyczną. Pocisk spadł do morza
źródło: twitter.com, wpolityce.pl