Maria Nurowska w każdej wolnej chwili krytykuje polską rzeczywistość, z którą przyszło jej się zmagać. Pisarka podkreśliła, że nie jest w stanie na trzeźwo wytrzymać w naszym kraju.
— Nie wiem, jak Wy, ale ja już nie wytrzymuję tego, co się dzieje. Z jednej strony mafia, która rujnuje to wszystko, na co pracowaliśmy 30 lat, na szacunek i godne miejsce wśród wolnych narodów Europy, a z drugiej podzielona, bezradna opozycja! — napisała Nurowska.
Znana pisarka ma jednak plan, na to, jak ułatwić sobie życie w Polsce. Postanowiła wziąć przykład ze swoich rodziców, którzy mieli doskonałe pomysły na przetrwanie trudnych czasów.
— W czasie wojny moi rodzice, oboje byli w podziemiu, a ponadto w lesie, w tunelach do przechowywania sadzonek (ojciec był leśnikiem) ukrywało się kilka rodzin żydowskich. aby przetrwać rano, wypijali szklankę samogonu. Może pójdę w ich ślady… — wyjaśniła.
Pod słowami pisarki pojawiło się wiele komentarzy. Internauci zasugerowali pomoc dla kobiety i przy okazji ostrzegli, by uważała na swoje zdrowie i wątrobę.
— Pani Mario, samogon mogę podesłać…ale to nie jest wyjście. Ten burdel musi pieprznąć, tylko że może to długo jeszcze potrwać, wobec inercji opozycji i chorych ambicji wodzowskich partii. Liderzy wolą przegrać, będąc na świeczniku, niż osiągnąć sukces cofając się do drugiego szeregu. Mnie też ręce opadają i czasem ten stan ostro zapijam, ale szkoda wątroby na dupków — napisał jeden z użytkowników.
źródło: nczas.com