Był mistrz świata wagi ciężkiej w boksie, Władimir Kliczko podziękował Polakom za okazane wsparcie i pomoc. Razem z bratem Witalijem, który jest merem Kijowa, zaliczają się do grona najbardziej znanych ukraińskich sportowców.
– To, co wydarzyło się w Buczy, przekracza ludzką wyobraźnię – powiedział Władimir Kliczko w rozmowie z TVP Info.
– Umarli moi rodacy w tym kobiety, dzieci, którzy zostali celowo wymordowani przez Rosjan. W sposób wyjątkowo bestialski pozbawiono ich życia – strzałem w tył głowy, ze związanymi z tyłu rękami — dodawał z niepokojem.
Kliczko nie ukrywa, jak wielkie wrażenie wywarły na nim zbrodnie na ludności cywilnej.
– Zdrowy umysł nie może tego pojąć. Napaść na nasz kraj nie miał najmniejszego sensu. Gdy jednak słyszy się, że według Rosjan Ukraina jest pomyłką historii, to widać, że mamy do czynienia z sowieckim imperializmem w czystej postaci. Teraz spodziewamy się natarcia na wschodzie i południu. Oni będą kontynuować tę bezsensowną wojnę. W stolicy sytuacja jest stabilna, raz na czas słychać syreny, ale życie powoli wraca do miasta – kontynuował.
Były bokser jest wdzięczny Polakom za pomoc.
– Lepiej jest walczyć, kiedy wiesz, że Twoja rodzina jest bezpieczna. Chcę z całego serca podziękować Polakom za pomoc. Jesteście jednym z pierwszych narodów, który zareagował i wyciągnęli pomocną dłoń. Wiem, że przyjęliście mnóstwo osób z Ukrainy, moja wdzięczność dla was nie zna granic – mówił Kliczko.
Zobacz również: Co Polacy sądzą o Smoleńsku? Zaskakujący wynik sondażu
źródło: tvp.info