Ukraińskie służby weszły w posiadanie rozmowy rosyjskiego żołnierza, z której wynika, że dowództwo wydało rozkaz atakowania i zabijania zarówno wojskowych, jak i cywilów.
Służbom Bezpieczeństwa Ukrainy udało się przechwycić pod Charkowem rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza. Zapis tej rozmowy został opublikowany w sieci. Słowa wypowiedziane przez rosyjskiego wojskowego napawają lękiem. Dowodzą one, że Rosjanie dostali rozkaz strzelania do ludzi, nie zważając na to, czy są to dorośli, czy dzieci.
— Mało nas tu, otoczyli nas. I dali nam rozkaz rozp…ć wszystkich jak leci: cywilów, dzieci-nie dzieci… wszystkich. Chwilę temu snajper, co siedział na wiśni, zabił trzech za parkanem, bo po prostu świecili w naszą stronę latarkami — tak brzmi fragment nagrania.
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy podkreśliły, że siły rosyjskie próbują zdobyć Charków, jednak bez większych efektów. Straty, jak do tej pory są ogromne — z około 2 tys. bojowników z Donieckiej Republiki Ludowej przetrwało zaledwie 20-25.
Zobacz również: Staruszek mocno o zbrodni na Wołyniu! „Pewnych rzeczy się w życiu nie zapomina”
Zobacz również: Niemiecka gazeta skrytykowała Olafa Scholza: „Szczyt hańby”
źródło: Interia.pl
Kto głupi ten wierzy w Ukraińską Prawdę.