Za nami 10. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Na kraj Władimira Putina spadł grad sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych, a także państw europejskich. Zdaniem RIA Novosti jest to zwyczajne „wypowiedzenie Rosji wojny”.
Prezydent Rosji rozmawiał dzisiaj z kobietami, które pracują w załogach rosyjskich linii lotniczych. Ustosunkowały się one do kwestii inwazji na Ukrainę i możliwości wprowadzenia stanu wojennego.
– Nie planujemy wprowadzenia żadnych specjalnych przepisów na terytorium Federacji Rosyjskiej, nie ma takiej potrzeby – podkreślił rosyjski prezydent.
W ocenie Władimira Putina „w ataku na Ukrainę nie bierze udziału żaden rosyjski poborowy”.
– W tej operacji biorą udział tylko zawodowi wojskowi. Nie ma poboru do wojska i nie planujemy go. I nie zamierzamy tego robić. Powtarzam: w tej operacji biorą udział tylko mężczyźni, którzy dobrowolnie dokonali w swoim życiu bardzo odpowiedzialnego wyboru, aby bronić swojej ojczyzny – stwierdził polityk, komentując przy okazji sankcje wprowadzone przez Zachód.
– Wiele z tego, co się teraz dzieje, co teraz widzimy, z czym stykamy się, to bez dwóch zdań, sposoby na prowadzenie walki z Rosją. Tak przy okazji, te sankcje, które są nakładane, są równoznaczne z wypowiedzeniem nam wojny – powiedział Putin.
Zobacz również: Co za szał! „Pijak ucieka!”. Braun zatrzymuje Szumowskiego w szpitalu [WIDEO]
Zobacz również: Rosjanie ponoszą coraz większe straty. Ukraina podała najnowsze dane
źródło: wprost.pl, onet.pl