Europosłanka PiS Beata Mazurek oceniła ostatnie nagranie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która składała uroczyste życzenia noworoczne. Jak to wypadło? Wszyscy się domyślają. Pod nagraniem kandydatki KO na prezydenta pojawiło się wiele prześmiewczych komentarzy i kpin ze strony internautów. Ci zarzucali wicemarszałek Sejmu, że nie potrafi się spontanicznie wypowiedzieć, a cała przemowa jest sztuczna i bez polotu.
Beata Mazurek również nie szczędziła gorzkich słów krytyki. Jest zdania, że polityk wyjątkowo słabo radzi sobie w tego typu wystąpieniach.
— Amnezja i brak wiarygodności. Retoryka wyłącznie pod publikę — oceniła nagranie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej europosłanka Beata Mazurek.
Kandydatka PO na prezydenta złożyła życzenia noworoczne. Nie zawahała się przy tym skrytykować PiS-u.
— Myślę, że większość z nas czuje, że cała władza nie powinna być w jednych rękach. Czujemy też, że każde zepsucie ma swój kres — przemawiała w noworocznym wideo Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka PO podsumowała w ten sposób kończący się rok.
Wicemarszałek Sejmu zauważyła, że wydarzyły się rzeczy „dobre i złe”.
— Były też chwile trudne, a nawet zawstydzające — powiedziała.
Zdaniem Beaty Mazurek wystąpienie Kidawy-Błońskiej było wyjątkowo nieudane.
— Słabe to — podsumowała krótko europosłanka.
Ja cię nie mogę????Cała władza nie może byc w jednych rękach mówi polityk @M_K_Blonska . Bidulka.Szybko zapomniała jak PO miała wszystko w tym większość samorządów. Amnezja i brak wiarygodności. Retoryka wyłącznie pod publikę. Słabe to. https://t.co/L1AZp3iz2l
— Beata Mazurek (@beatamk) December 31, 2019
źródło: wiadomosci.wp.pl