Nobel dla Olgi Tokarczuk wywołał wiele mieszanych emocji. Jedni się nią zachwycają, inni potępiają jej twórczość, uważając, że nosi w sobie antypolskie przesłanie. Joanna Scheuring-Wielgus do tych drugich z pewnością nie należy i podczas ostatniego wystąpienia w Sejmie zaczęła chwalić pisarkę, podkreślając jej wspaniałe osiągnięcia.
— Z tej mównicy chciałabym powiedzieć, że my posłanki i posłowie klubu Lewica, jesteśmy dumni całym sercem z tego, że Olga Tokarczuk tak bardzo rozsławiła Polskę na całym świecie. Dla nas jest to oczywiste, czytamy jej książki od deski do deski i dla nas było oczywistością to, że Olga Tokarczuk powinna być tutaj w bardzo mocny i szczególny sposób uznana za perłę polskiej kultury — powiedziała Scheuring-Wielgus.
— Chciałabym jeszcze dodać dwa akapity, które nie znalazły się w tej uchwale, a które uważam, że są bardzo szczególne i warto je teraz odczytać. Jako Lewica w swoim tekście uchwały chcieliśmy również, aby zawrzeć słowa o Oldze Tokarczuk takie, że jest to osoba, która uosabia tę część naszej kultury, która nie boi się inności, różnorodności i myślenia poza utartymi schematami. Która przekazuje czytelnikowi tę cząstkę prawdy, o której coraz częściej zapominamy — kontynuowała parlamentarzystka.
— U podstaw komunikacji między ludźmi leży szacunek i ciekawość, a nie ten sam kolor skóry, wyznanie, te same poglądy czy ta sama orientacja — dodała Scheuring-Wielgus.
— Podczas debaty na komisji kultury przez jednego z posłów PiS-u zostało to uznane jako lewackie. Ja bym chciała temu posłowi, panu Suskiemu, którego tutaj nie widzę, powiedzieć, że szacunek dla drugiego człowieka nie mierzy się tym, skąd pochodzimy, jaki mamy kolor skóry, co czytamy czy nie czytamy. To są podstawowe prawa człowieka, aby szanować każdego i mówię o tym dlatego, że Olga Tokarczuk szanuje każdego — wyjaśniła posłanka Lewicy.
— Nawet tego, który nie jest w stanie przeczytać jej książek i mówi o tym publicznie. Szacunek dla drugiego człowieka jest czymś, co dla Lewicy jest najważniejsze — tłumaczyła Scheuring-Wielgus.
Dziwne zachowanie Olgi Tokarczuk, które stawia pod znakiem zapytania temat szacunku, odczuło wielu posłów oraz dziennikarzy, którzy zostali zbanowani przez noblistkę na Twitterze. Wszystko po to, by przypadkiem nie móc włączyć się do dyskusji. Spotkało to głównie zwolenników prawej strony politycznej.
Poniżej fragment oraz całość wystąpienia posłanki Lewicy z 20 grudnia 2019 roku.
Tymczasem Joanka w Sejmie o tej ohydnej antypolce @tokarczukolga_ ????♀️???? pic.twitter.com/agN36e4dEK
— Pani Renatka ????????????????????????????✝ (@re_Natka08) December 20, 2019
źródło: twitter.com, youtube.com
