Paweł Kukiz rozmawiał z portalem Wirtualne Media i skomentował sytuację, jaka miała miejsce już po przegłosowaniu przez Sejm tzw. lex TVN. Nie da się ukryć, że muzyk po swojej decyzji stał się czarną owcą polskiej polityki. Teraz domaga się przeprosin za cały hejt, który spadł na niego i jego posłów.
Gdy PiS przegrał głosowanie, posłowie tego ugrupowania oznajmili, że tak naprawdę pomylili się w głosowaniu. Wówczas marszałek Witek zarządziła jego reasumpcję. Tym razem wszystko potoczyło się po myśli obozu rządzącego, ponieważ Paweł Kukiz, jak i m.in. Jarosław Sachajko poparli nowelizację ustawy medialnej.
Głos w sprawie zabrał w końcu sam zainteresowany, domagając się przeprosin. W tym celu zwrócił się do kierownictwa TVN.
— Ogólnie to hejt od „piewców miłości i tolerancji” mam znacznie większy niż Paweł Adamowicz, a portale i… TVN, który tak bardzo śmierć Adamowicza przeżywał, ten hejt podkręcają — mówił polityk, który miał wystąpić w Polsat News, jednak ostatecznie z tego planu zrezygnował. Zamiast niego w studio zjawił się Jarosław Sachajko.
— To już wyjaśnił poseł Sachajko. Dodam, że w czwartek zaprosiła mnie też telewizja TVN24, chcieli umówić się na wywiad. Odpisałem, że zgodzę się pod warunkiem, gdy publicznie mnie przeproszą za swój wczorajszy „news”, jakobym miał żądać stanowiska wicemarszałka za głosowanie. Już mi nie odpisali — mówił Kukiz, który obiecał, że wcale nie pójdzie do sądu, ponieważ nie wierzy, że mogłoby to cokolwiek dać.
— A po co? Co to da? Czy zmienię procesem ich mentalność albo mentalność Romana Giertycha, Radosława Sikorskiego i im podobnych? — zastanawiał się Kukiz.
Zobacz również: Zespół Piersi odcina się od Kukiza. „Trzeba było pozostać starym punkowcem”
Zobacz również: Hołownia zapowiedział „gościa specjalnego, który zmieni oblicze polskiej polityki”
Źródło: WirtualneMedia.pl, wMeritum.pl
