Portal wPolityce przeprowadził wywiad z ministrem Czarnkiem w sprawie kontrowersyjnego określenia „cnoty niewieście” w programie nauczania filozofii. Polityk broni idei nauki o „cnotach niewieścich”, zaznaczając, że jest to termin filozoficzny użyty przez prof. Pawła Skrzydlewskiego.
— Oczywiście, że nie jest, ale zaznaczam, że to nie ja użyłem tego określenia filozoficznego, podobnie jak nie użyliśmy go w kierunkach polityki oświatowej. Tego stwierdzenia użył filozof. W filozofii cnota jest przeciwieństwem wady, jest więc zaletą, usprawnieniem do czynienia dobra. Są cnoty kobiece, czyli niewieście i męskie — powiedział minister.
Czarnek natomiast zaprzeczył występowaniu określenia w oficjalnych dokumentach dotyczących polityki oświatowej:
Zobacz również: Mural z wizerunkiem Kaczyńskiego zdewastowany po niecałych 7 dniach. Na autora dzieła spadł hejt
— Naszym celem jest nakierowanie ucznia ku dobru i prawdzie, a prof. Skrzydlewski rozwijał tego rodzaju rozważania filozoficzne w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”. A to, że niektóre celebrytki o lewackich poglądach nie rozumieją słów ze słownika filozoficznego i źle im się one kojarzą, to wynika z ich nieuctwa, a nie z polityki edukacyjnej — zaznaczył.
— Co jest najważniejszym punktem polityki oświatowej? — pytał minister.
— Wszystkie punkty są ważne, ale na wstępie chciałem zauważyć, że kierunki polityki oświatowej, to nie są zmiany programów nauczania, czy podstaw nauczania. To kierunki, na które zwracać będą uwagę ośrodki doskonalenia nauczycieli i ministerstwo. My tu nic nie zmieniamy. Podkreślamy wagę poszczególnych problemów. To wynika z naszych analiz — przekazał polityk.
Minister Czarnek zauważył również problemy społeczne we współczesnym świecie i tłumaczył, że nowe zagadnienia nawet te dotyczące cnoty są potrzebne:
Zobacz również: TVN: Co gdyby wybory odbyły się w niedzielę? Efekt Tuska? Koalicja Obywatelska wyprzedza partię Hołowni, 29 proc. dla PiS
— Mamy potężny atak na rodzinę. Wychowanie do życia w rodzinie, które zawiera także elementy niedemoralizującej edukacji seksualnej, jest niezwykle ważne i musi być przez nas promowane. Niezwykle ważne jest też wychowanie przez prawdę i dobro. Mamy dziś świat przepełniony kłamstwem, fałszowaniem rzeczywistości. Zwracamy też uwagę na edukację klasyczną, patriotyczną i historyczną, choćby przez wycieczki szkolne o charakterze historycznym i patriotycznym. Będzie bardzo duże dofinansowanie tego typu działań. Podnosimy jakość edukacji poprzez cyfryzację. To istotne w dobie koronawirusa. Ważnym aspektem jest tez rozwijanie edukacji zawodowej i ekologicznej — podkreślił Czarnek.
Polityk uspokajał również, że zmiany programowe są w pełni zgodne z prawem i nie są oparte na „widzimisię ministra edukacji”. Można by rzec, że nie brak tu cnoty…
Ważnym punktem nie są jedynie „cnoty niewieście”, istotna jest również kwestia cyfryzacji, minister stwierdził, że wycieczki szkolne w ramach dofinansowań mają odbudować relacje uczniowskie i nauczycielskie. Te same kwestie odniósł również do kształcenia zawodowego.
Jedno z pytań dotyczyło tematu kontroli na szczeblach dyrektorskich w szkołach i placówkach oświatowych. Padły sugestie wykorzystywania dzieci do celów politycznych i ideologicznych:
Zobacz również: Timmermans: „…kto produkuje więcej zanieczyszczeń, płaci więcej”. Wiceszef zapowiada rewolucję w nawykach mieszkańców UE
— Nie mam najmniejszej wątpliwości, że uderzyliśmy w samo sedno problemu, który stworzył świat liberalno-lewicowy i postkomunistyczny, neomarksistowski. W wielkich miastach, takich jak Warszawa, chciano niekiedy ideologizować dzieci, demoralizować je. Chcemy dać narzędzia kuratorom oświaty, by przeciwstawiali się ideologizacji i by chronili prawo każdego rodzica do wychowania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Chcemy też postawić na edukację w zakresie historii najnowszej, by młodzi ludzie byli świadomi swoich korzeni, wartości, tożsamości. Wtedy nie będą łatwym obiektem indoktrynacji i ideologizacji — wyjawił polityk.
Źródło: wPolityce.pl